Odporność psychiczna – jak ją budować i wzmacniać?
To pytanie, na które odpowiadam sobie i osobom, którym udzielam psychologicznego wsparcia już ponad rok, czyli od początku pandemii.
Możesz przeczytać o tym tutaj: zdrowa psychika pracowników ochrony zdrowia oraz tutaj: jak działa lęk?
Tak, to już ponad rok żyjemy i pracujemy w tych niepewnych czasach. Sama czasami wracając do swoich tekstów z marca 2020 roku łapię się na naiwności: myślałam (i pewnie nie ja jedna), że sytuacja w krótkim, przewidywalnym czasie wróci do normalności.
Za nami trudny rok i dalej pytanie: kiedy to się skończy?
Dlatego też wracam do pytania: jak budować i wzmacniać odporność psychiczną personelu medycznego i niemedycznego.
Zaakceptuj swoje emocje
Szczególnie, te trudne (czasami nazywane negatywnymi): lęk, złość, bezradność, itd.
W Waszej pracy są one (i zawsze będą) obecne.
Czasami próbujecie o nich nie myśleć: skupiając się na zadaniu do wykonania, czy też jak często mówicie: „dystansując się do sytuacji/pacjenta”.
Ok – dystans i profesjonalizm jest ważny, ale nie jesteście robotami tylko ludźmi.
Zrozumienie i zaakceptowanie mechanizmów emocjonalności powoduje, że praca staje się łatwiejsza, a odporność psychiczna wzrasta.
Skup się na tym, na co masz wpływ
Bardzo często słyszę, że najtrudniejsze sytuacje to takie, gdy pacjent oczekuje rozwiązań, które nie są od Was zależne, jak często mówicie: „obarczanie nas winą za sytuacje, na które nie mamy wpływu”.
Jeśli świadomie (w swojej własnej głowie) oddzielisz te kwestie, to w efekcie inaczej (pewnym siebie głosem) będziesz rozmawiać z pacjentem – bo to właśnie na swoje zachowanie masz największy wpływ.
To co jeszcze możesz zrobić dla swojego zdrowia psychicznego, to po trudnej rozmowie, gdy przyłapujesz się na tym, że zaczynasz być sfrustrowana/ny zadaj sobie pytanie: „czy zrobiłam/łem wszystko co mogłam/em w tej konkretnej sytuacji”? – to pytanie odnosi się do tego na co masz wpływ.
Dbaj o zdrowie fizyczne
Pewni sami do tego zachęcacie pacjentów: regularne odżywianie się, odpowiednia ilość snu, ruch, itd.
Czy jednak sami to stosujecie, czy jak w przysłowiu: „szewc bez butów chodzi…”
A Wasze wymówki – nie ma czasu…, są dokładnie takie same jak Waszych pacjentów.
Są one prawdziwe. Czy jednak mogą być wytłumaczeniem?
Pamiętaj, gdy dbasz o siebie i wzrasta Twoja odporność psychiczna, to ze zdwojoną siłą możesz pomagać innym.
Ogranicz dostęp do informacji
To największa nauka z czasów epidemii – przynajmniej dla mnie. Informacje są ważne, jednak ich nadmiar paraliżuje. Wybierz 1 źródło wiadomości, takie któremu ufasz.
Ogranicz czas – np. nie więcej niż 15 minut dziennie.
Skup się na tzw. tu i teraz
Myśli i emocje negatywne, tzw. czarnowidztwo dotyczy przyszłości. Czasami (gdy mamy złe doświadczenia) także naszej przeszłości. Lęku czy strachu nie ma tu i teraz.
W takim skupieniu się na dniu dzisiejszych pomaga technika mindfullness (uważność).
Dzięki niej możesz podnieść swoje samopoczucie oraz zredukować gonitwę myśli i niepokój. Pamiętaj też o prostych ćwiczeniach oddechowych.
Naucz się prosić o pomoc
W trudnych sytuacjach ważne jest wzajemne wsparcie. Zadaj sobie pytanie, czy umiesz prosić o pomoc?
Niestety często mamy wiele obaw w takiej sytuacji. A czasami po prostu warto spróbować!
Pozwól sobie na drobne przyjemności
Drobne przyjemności, szczególnie w obecnych warunkach to nie fanaberia. To konkretny pomysł jak zadbać o siebie, by mieć siłę i energię do pracy.
To właśnie teraz potrzebujemy przyjemnych doświadczeń (powodujących wzrost oksytocyny czasami nazywanej hormonem szczęścia), by wzmocnić swoje zasoby do radzenia sobie z wyzwaniami.
Obniż poprzeczkę
To rada z wywiadu, którego ostatnio słuchałam.
Od razu „wpadła mi w ucho”.
Często mam wrażenie, że przede wszystkim pracownicy ochrony zdrowia robią wręcz odwrotnie.
Czasami to jest potrzebne (wymaga tego sytuacja), jednak warto zadać sobie pytanie, czy właśnie przysłowiowe „obniżenie poprzeczki” nie pozwoli nam przetrwać pandemii w lepszym zdrowiu, czy po prostu doda nam sił na przyszłość.
Photo by Bermix Studio on Unsplash
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }