Pacjent onkologiczny w procesie leczenia wymaga specyficznego podejścia całego personelu kontaktującego się z nim. Zarówno medycznego jak i niemedycznego.
Diagnoza choroby nowotworowej, a później cały proces leczenia wymaga psychicznego przystosowania się do nowej sytuacji.
Dotyczy to i samego pacjenta i jego rodziny.
Pacjent onkologiczny – droga do adaptacji do nowej sytuacji
Gdy stajemy przed nagłą zmianą, a taką najczęściej jest diagnoza dotycząca choroby nowotworowej, to musimy się do niej dostosować.
Proces ten w żargonie psychologicznym często nazywany jest „reakcją na stratę”.
Strata jest tu bardzo szerokim pojęciem – od straty dotychczasowego stylu życia, poprzez stratę zdrowia aż do straty życia.
Często etapy reakcji na stratę są opisywane – właśnie z perspektywy śmierci i żałoby.
To może wprowadzać w błąd – bo kojarzy się tylko i wyłącznie z sytuacją bardzo ekstremalną.
Tymczasem diagnoza choroby nowotworowej, nawet jeśli rokowania są bardzo pozytywne – także wywołuje u pacjenta specyficzne reakcje, zanim przystosuję się do sytuacji.
Co prawda najnowsze najnowsze badania mówią trochę inaczej o etapach „żałoby”, to znaczy te wszystkie fazy/etapy występują, ale trzeba pamiętać, że:
- każdy pacjent przechodzi przez ten proces inaczej. Nie wszyscy docierają do ostatniej fazy – akceptacji.
- nie zawsze pacjenci przechodzą proces w takiej kolejności jak te etapy są opisane,
to jednak uważam, że wiedza na ich temat pomaga w pracy z pacjentem onkologicznym.
Szok, zaprzeczenie i niedowierzanie
W pierwszym etapie jest to szok, zaprzeczenie i niedowierzanie: „To niemożliwe! To nie może być rak, pewnie jest jakaś pomyłka w diagnozie – na pewno jest jakieś inne wytłumaczenie moich dolegliwości”.
Jak można pomóc pacjentowi onkologicznemu przejść przez ten etap?
- stworzyć odpowiednie warunki do przekazania informacji (spokojne pomieszczenie),
- zapewnić swoją obecność, tzw. empatyczne towarzyszenie,
- ograniczyć mówienie do niezbędnego minimum – np. skorzystać z modelu SPIKES, który podpowiada w jaki sposób przekazywać niepomyślne informacje, tzw. „bad news”. Tutaj znajdziesz materiał na ten temat: SPIKES.
Gniew i bunt
Następnie wielu pacjentów przeżywa złość.
Pojawia się gniew i bunt: „Dlaczego akurat mnie to spotkało?! To niesprawiedliwe!”.
Gniew często skierowany jest ku osobom bliskim lub personelowi przychodni/szpitala, w którym leczy się pacjent. Jest to tzw. „gniew przeniesiony”.
Aby pomóc sobie w takiej sytuacji (gdy pacjent nas oskarża, czy obraża) warto sobie uświadamiać, że w innych okolicznościach takie oskarżenia, by nie padły. To pomaga w dalszych kontaktach.
Jak można pomóc pacjentowi onkologicznemu przejść przez ten etap?
- pacjent onkologiczny potrzebuje wysłuchania (empatycznego), nie pocieszania czy uspokojenia. Słuchaj zamiast mówić!,
- jeśli musisz przekazać informacje – upewniaj się czy na pewno zostałeś dobrze zrozumiany; jeśli to potrzebne powtórz kilka razy informację.
Targowanie się
W kolejnym kroku pacjent targuje się z diagnozą.
Na przykład myśli, „a może jeśli teraz zacznę zdrowo się odżywiać/uprawiać sport/schudnę/rzucę palenie to choroba cofnie się!”
Znowu tutaj, by pomóc pacjentowi – ważniejsze od mówienia jest słuchanie.
Smutek
Po etapie targowania się najczęściej pojawia się smutek, czy wręcz depresja: „Nic już nie ma sensu!. Nie ma po co się leczyć, przecież i tak niedługo umrę…”.
Na tym etapie warto obserwować pacjenta, czy jest to kolejny krok, w efekcie, którego przyjmie do wiadomości chorobę czy też potrzebna jest pomoc psychologa, psychiatry – bo natężenie i długi czas objawów na to wskazuje.
Adaptacja/akceptacja
Po etapie smutku, przychodzi w końcu moment, gdy pacjent akceptuje diagnozę, czy też adaptuje się do nowej sytuacji.
Następuje swoista reorganizacja życia.
Proces przystosowania doprowadził do przyjęcia diagnozy, akceptacji rozpoznania.
Pacjent zaczyna aktywnie współpracować w procesie leczenia.
Pamiętaj, że niestety nie wszyscy pacjenci (jak mówią badania) przejdą na ten etap, niektórzy zatrzymają się na wcześniejszych.
Podsumowanie:
- Reakcje towarzyszące przystosowaniu (opisane powyżej) są niezbędne, by pacjent onkologiczny na końcu przyjął do wiadomości diagnozę. Są czymś zupełnie normalnym i potrzebnym.
- Te reakcje mogę dotyczyć nie tylko pacjenta, ale też jego bliskich, którzy towarzyszą im w ramach wizyt w przychodni/szpitalu.
- Świadomość tych procesów jest niezbędna wszystkim osobom kontaktującym się z pacjentem: pracownikom rejestracji, pielęgniarkom, koordynatorom pakietu onkologicznego i lekarzom. Dzięki tej wiedzy – łatwiej będzie im kontaktować się z pacjentem. A także określić, czy ten proces jest naturalny czy też pacjent onkologiczny wymaga konsultacji psychologa czy psychiatry.
O informowaniu pacjenta (w przypadku niepomyślnej diagnozy) przeczytasz również tutaj: złe informacje-perspektywa pacjenta.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }